31 gru 2010

na progu

Ten mijający był dziwny. Bogaty w wydarzenia. Różne. Intensywny i niosący za sobą zmiany i przedsmak kolejnych zmian. Jaki będzie ten następny - to przecież zależy od nas. Życzę nam wszystkim, byśmy uczynili go pięknym. By zmiany szły w dobrym kierunku, byśmy nie wierzyli lękom. Nie wróżyli czarno. Zaufali własnym pragnieniom i tęsknotom. Do siego!

19 gru 2010

pływanie

Dorosłam do tego, by pływać bez asekuracji. Decyzję podjęłam sama bez pytania o pozwolenie. To było ważne: pytanie o pozwolenie wszystko by popsuło.
No i pływam. I świetnie mi idzie. Mam wszystko, czego mi trzeba.
Przede wszystkim mam siebie i jestem dla siebie najlepszym przyjacielem i najlepszym wsparciem. To bardzo przyjemne uczucie. No i niesamowicie wprost się żyje, gdy się pozbędzie lęków. Wszystkim, którzy mi kibicowali, bardzo dziękuję. Zwłaszcza mojemu najwierniejszemu Kibicowi - Tacie.