6 sie 2010

dziwne figle losu

Redaktor Terlikowski w swoim blogu ubolewa nad postawą warszawskiego duchowieństwa, które pozostawiło ludzi modlących się pod smoleńskim krzyżem bez duchowej opieki, bez wsparcia.
Ciekawa jestem, kiedy do pana redaktora dotrze, że gdyby w swoim czasie nie "załatwił" biskupa Wielgusa, to dziś nie musiałby ubolewać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz