Ci sono.
Między wojnami diadochów, wojnami Sobieskiego i wojnami na argumenty nad "quaestiones disputatae" będę się teraz zajmować wirtualną wojną mafijną.
Na dodatek niegdysiejszy student pyta mnie w mailu o terminologię militarną z czasów wojny stuletniej.
No i co? Nie na darmo tata był historykiem wojskowości.
brucha ha-baa!
OdpowiedzUsuń